Niektórzy ludzie naprawdę są dla siebie stworzeni. To o nas. A potem to spX$%dolą… To też o nas… (Miasteczko – Piotr C., Paulina Świst)
Pisanie w duecie wychodzi różnie, o czym wspominałam już kilka razy na blogu oraz Instagramie. Trafiłam na powieści, gdzie niestety czułam zgrzytanie i pomimo że fabuła była ciekawa całość wypadała zaledwie dobrze. Są też duety, które świetnie funkcjonują (np. Jorn Lier Horst i Thomas Enger) i podobnie jest z Pauliną Świst i Piotrem C .