Ona czuła się chora na samą myśl, że ktoś mógłby jej nie lubić albo się z niej śmiać… (Fluff – Natalia Osińska)
Matura, dokonywanie wyborów dotyczących własnej przyszłości,
wkraczanie w dorosłość – to niełatwy okres dla młodego człowieka. A do tego
jeszcze ciągłe poszukiwanie samego siebie i akceptacji wśród otoczenia. Natalia
Osińska tym razem bierze na tapetę Matyldę i Wikę, ale tak naprawdę Fluff to
opowieść o dojrzewaniu nie tylko dzieci, ale i ich rodziców.
Fabuła
Matylda to pilna uczennica, chociaż we własnym mniemaniu
niczym szczególnym się nie wyróżnia. Przyjaźni się z popularnymi i towarzyskimi
osobami, ale zawsze trzyma się trochę na uboczu. Podczas ostatnich przygotowań do
matury zagląda od czasu do czasu do Internetu na swój fanart. Kiedy pod jej pracą
zostawia komentarz Wika – dziewczyna w fantastycznych strojach cosplay,
posiadająca wiele tysięcy obserwujących, życie Matyldy się zmienia. Jednak, czy
w sposób, w jaki mogła się spodziewać?
Akceptacja to klucz
W społecznościach młodzieży, nastolatków niemal kluczową
rolę odgrywa akceptacja. Staje się ona niezbędna wręcz do przetrwania okresu
szkolnego. Istotne jest więc, kto z kim się przyjaźni, kto kogo zaprosi na
imprezę u siebie, kto komu będzie zostawiał komentarze pod postami w sieci.
Życie współczesnego młodego człowieka, nie ogranicza się bowiem tylko do
przestrzeni szkoły czy drogi do domu. Matylda to dziewczyna mądra, ale jak
każdy inny w jej wieku, zwraca uwagę na to, co robią jej koledzy czy koleżanki.
Czasami podąża za innymi wbrew sobie.
W jaki sposób odnaleźć siebie, kiedy oprócz rzeczywistości istotną
rolę odgrywa zasięg Internetu? Tutaj liczą się osobowości, kreatywność,
followersi, ilość komentarzy pod zdjęciami czy postami. Wyznaczają one poziom
popularności i wskazują, czy ktoś jest na tyle interesujący, aby się z nim
przyjaźnić lub czy warto pokazywać się w jego towarzystwie.
Natalia Osińska w swojej książce realistycznie ukazuje codzienne
perypetie i dylematy swoich bohaterów. Matylda, Wiki, Tosiek czy Leon - każde z nich na swój sposób szuka akceptacji
wśród otoczenia. Czasami ta walka jest ciężka, czasami także podwójna, ponieważ toczona również
na polu dziecko-rodzic.
Coraz częściej zaczyna pojawiać się w życiu młodych ludzi
odpowiedzialność za drugiego człowieka. Bohaterowie zakochując się, wchodząc w
związki, biorą na siebie ciężar problemów drugiej osoby i próbują sobie z nimi
radzić, każde na swój sposób ucząc się dorosłości.
Relacje z rodzicami
Kto z was w wieku maturalnymi nie miał problemów z dogadaniem się z rodzicami? We Fluffie, pomimo że cała uwaga i fabuła skupiona jest wokół maturzystów, to jednak każde z nich ma rodziców, którzy nadal w istotny sposób wpływają na ich życie.
Natalia Osińska doskonale obrazuje nie tylko codzienne życie licealistów, ale
również obawy, wątpliwości i reakcje ich rodziców na podejmowane przez nich
decyzje. Ukazuje jednocześnie, jak ogromny wpływ ma zachowanie dorosłych na
psychikę dziecka (na przykład, kiedy rodzice reagują na informację, że ich dziecko jest homoseksualne).
Nie tak dawno sama byłam na miejscu Matyldy czy Leona, a
teraz powoli przechodzę na drugą stronę mocy, co tylko sprawia, że Fluff stał się dla mnie lekturą nie tylko przeznaczoną dla młodzieży, ale również dla
dorosłych. Autorka stawia bowiem swoich dorosłych bohaterów przed wyborami, które wpłyną nie tylko na ich życie, ale przede wszystkim na życie ich dzieci i ich sposób odbierania świata oraz innych ludzi.
W skrócie
Fluff Natalii Osińskiej to świetnie napisana opowieść o maturzystach,
obrazująca codzienne zmagania i dylematy licealistów. Ich związki, relacje,
przyjaźnie, obawy i plany na przyszłość. To historia zderzenia "reala" z
wirtualną rzeczywistością, rodzącego się uczucia, przyjaźni i prób zrozumienia zachowań
dorosłych. Wciągająca lektura dla młodzieży czy nastolatków, zupełnie nie wykluczającego
ze swojego zasięgu rodzica (moim zdaniem wręcz nawet obowiązkowa dla każdego
rodzica).
Pełna uśmiechu, zabawy, zadumy i wzruszenia. Ukazuje współczesne problemy młodzieży, poszukiwanie własnej tożsamości. Bohaterowie są z krwi i
kości, jakbyśmy spotkali ich w naszej szkolnej ławce.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)