Nikt cię nie rozumie. Nie rozumieją ci, którzy wcześniej rozumieli (Horyzont - Jakub Małecki)
Z twórczością Jakuba Małeckiego miałam styczność przy
książce Nikt nie idzie. Po jej lekturze wiedziałam, że sięgnę po inne pozycje
tego autora, chociaż w samej historii (całkiem dobrej) zabrakło mi czegoś
dopinającego całość. W moje ręce trafił Horyzont...
Mariusz Małecki, weteran wojenny, żołnierz na emeryturze
odwiedza swoją siostrę Milenę. Czeka w pokoju dziecięcym na swojego
siostrzeńca. W ostatniej jednak chwili ucieka przez okno, następnie przez płot przed spotkaniem
z dziesięcioletnim Dawidem. Dlaczego? Kim tak tak naprawdę jest Mariusz? Co
stało się na misji w Afganistanie?
Narracja
Jakub Małecki stosuje narrację pierwszoosobową. Narratorem
jest Mariusz Małecki, to z jego perspektywy oglądamy świat, zaglądamy do głowy,
ale nie dostajemy wszystkiego na tacy. Krok po kroku poznajemy bohatera, jego
przeżycia i wspomnienia, które pozostaną w nim na zawsze.
Dodatkowo autor dokłada drugiego narratora, którym jest
młoda sąsiadka żołnierza. Obserwujemy zatem bohatera również z jej perspektywy,
a jednocześnie poznajemy zmagania młodej dziewczyny pracującej w korporacji i
jej sposób na odnalezienie samej siebie w tym szybkim życiu. Bardzo lubię taką
narrację, a dwóch narratorów, z których drugi dopełnia obrazu pierwszego, to
zabieg, który tutaj dodatkowo jest świetnie wykorzystany.
Afganistan
Mariusz jest muskularnym, trzydziestosześcioletnim
mężczyzną, który mieszka samotnie w maleńkim, ale nowoczesnym mieszkaniu.
Emerytura żołnierza, służącego wcześniej na misji w Afganistanie, ledwo mu
wystarcza na życia. Jednak nie ma on wielkich wymagań. Tak naprawdę po
powrocie do Polski nie może się odnaleźć w realiach i podejrzewa u siebie
zespół stresu pourazowego. Do minimum ogranicza kontakty z innymi osobami,
najchętniej spotyka się ze swoimi kolegami z misji.
Jak wygląda życie żołnierza po misji? Czy jest takie
wspaniałe? Czy na front jedzie po kasę, jak często jest postrzegany przez
innych? Jeśli czytaliście polecaną wcześniej przeze mnie Tylko przeżyć Sylwii
Winnik to Horyzont będzie kolejną świetną lekturą, która zgłębia temat
życia zawodowego żołnierza po odbyciu misji. Tym razem w formie powieści.
Pozornie prosty sposób opowieści, a jednak Jakub Małecki
posiada niezwykłą umiejętność opisywania niuansów codziennego życia człowieka
(zwróciłam już na to uwagę przy Nikt nie idzie). W Horyzoncie wydaje się być
mistrzowski i wręcz zniewalający – adekwatnie do uczuć kłębiących się w głównym
bohaterze.
Mariusz Małecki dostaje propozycje napisania
książki o swoich wspomnieniach z Afganistanu. Czytelnik może dzięki temu poznać proces i mechanizm pracy twórczej autora. Nie chciałabym zdradzać wam
szczegółów, żeby nie zepsuć podekscytowania i radości
podczas podglądania bohatera podczas pisania. Warto jednak podkreślić, że zabieg, którego użył Jakub
Małecki bardzo mi się spodobał i dodał tej historii dodatkowego smaku.
W skrócie
Horyzont Jakuba Małeckiego to poruszająca i prawdziwa do
szpiku kości opowieść. Dotyka problemu, którego społeczeństwo polskie zdaje się
unikać: życie żołnierza, który powrócił z misji (na przykład w Afganistanie).
Rzeczywistość okazuje się mniej kolorowa niż nam wszystkim się wydaje, a
wycofanie i dziwne zachowania często uzasadnione są wspomnieniami i
wydarzeniami, o których tak naprawdę nie chcielibyśmy wiedzieć jako cywile.
Zderzenie marzeń (tych o życiu po) wyjeżdżającego na pierwszą misję żołnierza z rzeczywistością bywa bardzo brutalne. A my, ludzie, którzy tego nie
przeżyliśmy, nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć. Uzasadnione zatem wydało mi
się wybranie fragmentu książki „Nikt cię nie rozumie. Nie rozumieją ci, którzy
wcześniej rozumieli” na tytuł. Dodatkowo mistrzowskie ukazanie subtelności
codziennego życia sprawia, że lektura Horyzontu to ogromna przyjemność. Książka trafia do mojego top lektur przeczytanych w tym roku.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)