Nachętniej zapomniałabym o tym, co się stało, ale zamiast tego analizuję swoje położenie na wszystkie możliwe strony… (Terapia – Klaudia Muniak)
Kiedy ktoś mówi o thrillerze medycznym, to pierwsze, co przychodzi mi do głowy to Robin Cook. Uwielbiam książki tego autora i w kilku aspektach wywarły one wpływ na moje życie (np. po jego jednej powieści przestałam stołować się w fast foodach, a po innych wzrosła we mnie nieufność do koncernów farmaceutycznych). Dla mnie jest najlepszy, ale… warto od czasu do czasu sprawdzić innych, a wśród polskich autorów do tej pory nie znalazłam nic, co by mnie zainteresowało. A jednak Klaudia Muniak przyciągnęła moją uwagę i sięgnęłam po Terapię.
Fabuła
Luiza jest niezwykłą dziewczyną z trochę większymi problemami niż większość. Od kilku lat pracuje w jednej firmie jako asystentka prezesa, jest sumienna i oddana. Jednak wracają do niej demony przeszłości, z którymi postanawia się rozprawić, poprzez powrót do miejsc z dzieciństwa. Tymczasem w serwisach informacyjnych w telewizji na pasku wyświetlają się informacje o kolejnych zaginięciach kobiet...
Thriller mniej medyczny
Tak, jak wspomniałam już wyżej cechy thrillera medycznego wyznaczył i utrwalił we mnie Robin Cook, ale to nie znaczy, że jest jedyny. Terapia w moim odczuciu to bardziej klasyczny thriller chociaż porusza wątki medyczne. Nie jest to jednak zarzut, ponieważ Klaudia Muniak zbudowała naprawdę interesującą fabułę, w którą wciąga czytelnika coraz głębiej i głębiej z każdą kolejną kartką, sprawiając, że w końcu również on sam już gubi się w domysłach.
Luiza
Jest piękną, szczupłą kobietą z dużą ilością kolczyków. Zawsze ubrana w długi rękaw ukrywa blizny. Czytelnik w miarę postępu akcji dowiaduje się coraz więcej na temat przeszłości dziewczyny. Warto dodać, że jest to informacja z pierwszej ręki, ponieważ autorka wprowadziła tutaj narrację w pierwszej osobie, więc daje nam wgląd bezpośrednio w myśli oraz uczucia głównej postaci.
Luiza sprawia wrażenie bezradnej, zagubionej, bardzo samotnej i jednocześnie świadomej własnych słabości, przez co wzbudziła we mnie współczucie, a momentami potrzebę przytulenia, pogładzenia po włosach i po prostu pocieszenia. Nie zabrakło w niej również skłonności do paranoi i nadinterpretacji wielu sytuacji. Uważam, że pomimo pewnych cech charakterystycznych dla postaci w thrillerze, postać jest naprawdę bardzo dobrze skonstruowana i zasługuje na uwagę.
W skrócie
Terapia Klaudii Muniak to bardzo dobry thriller, który wciąga czytelnika w świat Luizy i jej zmagania z własnymi słabościami oraz przeszłością. Trzyma w napięciu, zwodzi na manowce, podszeptuje podejrzanych i czasami miesza w głowie, aby po pozornym wyjaśnieniu zaskoczyć i przerazić po raz kolejny. Brawo! Takie książki polskich autorek i autorów chce się czytać.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)