Nic nie jest takie, jak on twierdzi. Wkopie cię w to po pachy, a gdy przyjdzie co do czego, odwróci kota ogonem… (Rzeka – Anna Kusiak)

Rzeka Anny Kusiak to pierwszy tom cyklu kryminalnego Żywioły Podkarpacia i pierwsza książka autorki, którą miałam okazję przeczytać. Chętnie sięgam po kryminały, a polscy autorzy mają coraz więcej do zaoferowania, więc postanowiłam sprawdzić, czy warto będzie wejść w świat podkarpackiej intrygi.


Fabuła

Do prywatnej detektyw Dobrosławy zgłasza się Piotr Grzędowicz – jeden z najbogatszych biznesmenów Rzeszowa – aby poprosić o pomoc w odnalezieniu żony, która wyszła z domu i nie wróciła. Alina Grzędowicz jest właścicielką biura rachunkowego i od jakiegoś czasu borykała się z problemami zdrowotnymi. Co się z nią stało? Czy w związku z podejrzeniem depresji popełniła samobójstwo? A może zostało porwana? Niewykluczona jest również teoria o zleceniu zabójstwa… przez męża. Czy wyjaśni się zagadka zniknięcia Aliny?

Intryga

To kryminał, w którym akcja rozwija się powoli. Nie ma tutaj pościgów za zbrodniarzami, strzelanin ani tzw. „ścielącego się trupa”. Jest za to mozolne śledztwo, prowadzone przy niesprzyjającej pogodzie i pani detektyw, która przemieszcza się głównie komunikacją miejską. Te trzy elementy doskonale oddają tempo akcji Rzeki. Nie jest to jednak zarzut, ponieważ nadają one autentyczności wydarzeniom i stają się przez to bliższe czytelnikowi.

Przeważnie praca detektywa kojarzy się z fascynującą przygodą, a tutaj ukazana jest momentami jako dość chaotyczna praca, w której zwroty akcji uzależnione są od informacji z policji i dobrych z nią kontaktów. A Dobrosława działająca od kilku lat na rynku i zajmująca się głównie śledzeniem podejrzanych o zdradę partnerów, ich nie posiada.

Im więcej informacji zdobywa detektyw, tym sprawa zaczyna być coraz bardziej zagmatwana, a zakończenie zaskoczy niejedną osobę.

Dobrosława Machniewicz

Nie jest to tradycyjny bohater, który ma doprowadzić do rozwiązania zagadki. Zakompleksiona, z tragedią wpisaną w przeszłość, lekko zagubiona samotniczka i nie najlepiej się odżywiająca kobieta. Brakuje jej pewności siebie, jest nieco nieuporządkowana i zdecydowanie nie jest to typ przebojowej pani detektyw. Ma jednak potencjał. Moim zdaniem Anna Kusiak zbudowała intrygującą i tajemniczą postać, która będzie przyciągać. Jeśli w kolejnych tomach Żywiołów Podkarpacia dobrze ją poprowadzi, to stanie sie ona mocnym punktem cyklu Żywioły Podkarpacia. Tajemnice przeszłości, zaskakujące znajomości i wrażliwość bohaterki sprawia, że czytelnik chce ją poznać.

W skrócie

Rzeka Anny Kusiak to kryminał o wolno rozwijającej się akcji, ale zdecydowanie zaskakującym zakończeniu. Czytelnik ma możliwość smakowania intrygi oraz zwiedzenia Rzeszowa, jako że detektyw porusza się po nim głównie komunikacją miejską lub na pieszo. Pogoda koresponduje z wydarzeniami i nastrojem, dzięki czemu dużo łatwiej wczuć się  w klimat powieści i mroczne tajemnice. 

Główna postać detektyw Dobrosławy Michniewicz intryguje i niewątpliwie zaskakuje swoim mało przebojowym charakterem i wrażliwością artystki. Kryminał, który całkiem nieźle rozpoczyna cykl Żywioły Podkarpacia i liczę w kolejnych tomach na rozwinięcie kilku wątków oraz równie zaskakujące zakończenia.

Komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwuj mnie na Instagramie