Wiedział, że tutaj czas płynie inaczej, że miesiące to minuty względem świata materialnego… (Linia krwii – Paweł Leśniak)
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Pawła Leśniaka to Mumia oraz komiks o tym samym tytule. Zaintrygowały mnie pomysły autora, więc kiedy nadarzyła się okazja, aby sięgnąć po kolejną książkę, nie zastanawiałam się długo. Wiedziałam, że styl Leśniaka mi odpowiada, a fabuła? Tej byłam ciekawa. Linia krwii to bowiem mieszanka fantastyki z elementami grozy.
Fabuła
Świat zostaje odarty ze duchowości przez Garou. Zaciera się
granica między Umbrą (światem, do którego trafiają zbłąkane dusze) a światem
rzeczywistym. Max ze względu na swoje zdolności jest świadomy zmian, jakie
następują. Zna też ich przyczynę. Nie może jednak prosić o pomoc przyjaciół ze
szkoły, którzy doszukują się powodów postępującego zniechęcenia, powszechnej
depresji oraz umierania roślin w zbyt dużym eksploatowaniu nowoczesnych
technologii. Czy Maxowi uda się uratować świat i uwolnić starszego
brata?
Max
To samotny chłopak, który stracił rodziców. Pomimo ogromnych
zdolności wynikających z jego pochodzenia brakuje mu doświadczenia i
umiejętności w przechodzeniu do Umbry. Tęsknota za bratem jest jednak silnym motywatorem do działania.
Dusza Taylora znajduje się w Umbrze, natomiast jego ciałem posługuje się
znienawidzony Teurg z rodu Garou. To on pragnie połączenie świata duchowego i realnego,
przez co ludzie tracą swoje dusze.
Z jednej strony Max jest jeszcze dzieckiem, które próbuje po
omacku znaleźć sposób na uratowanie Taylora i świata. Z drugiej często
zaskakuje dojrzałością i odpowiedzialnością za innych. Bywa też naiwny i można
nim manipulować. Ma w sobie dużo opiekuńczości i martwi się o innych (na
przykład o sąsiadów, kolegów i koleżanki ze szkoły). Paweł Leśniak świetnie
szkicuje obraz zdesperowanego, bardzo samotnego, zdanego jedynie na siebie
chłopca, który marzy o tym, aby wrócił do niego brat i normalność.
Świat
Świat stworzony w cyklu Wilczy zew jest mroczny i
intrygujący. Często niejednoznaczny, pełen upiorów i istot, karmiących się
ludzkim lękami. Świat rzeczywisty – ulice i domy Chicago – zaczynają tracić
realne kontury i zaczynają przypominać budowle ze świata grozy. Umbra –
nieznana i zmieniająca się, pełna duchowych aspektów, odbić, dusz - jest
rozległa i tajemnicza.
Moment, na który trafia czytelnik, to czas zmian w obu
światach. Zwykłe reguły i zasady przestają obowiązywać. Wydarzenia mają
nieprzewidywalne konsekwencje, a dla Maxa, który dopiero poznaje duchowości i
swoje zdolności świat staje się niebezpieczny. Nikomu nie można ufać, każdy ma
swoje interesy i intrygi, nic nie jest jednoznaczne. To tylko pogłębia uczucie
samotności głównego bohatera, nadaje mroku całej opowieści, a czytelnika
pozostawia w ciągłym napięciu i z pytanie: Co będzie dalej?
W skrócie
Paweł Leśniak w Linii Krwi i całej trylogii Wilczy zew
stworzył opowieść z pogranicza fantasy i horroru. Mroczna, realistyczna
historia, którą bardzo dobrze się czyta i która pozostawia wiele otwartych
pytań. Niejednoznaczne decyzje, skryte myśli i motywacje bohaterów ukazują nam
świat, który pod wieloma względami jest podobny do realnego, a jednak dodatkowe
postaci jak upiory, duchy, wiedźmy, które potrafią zajrzeć do świata duchowego to elementy
prosto z literatury grozy.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)