Wychowanie do szczęścia Iwona Majewska-Opiełka
Czy jest ktoś, kto nie chciałby, aby jego dziecko było
szczęśliwe? Chyba nie (pomijam oczywiście przypadki patologiczne). Najchętniej
rzucilibyśmy cały świat do stóp potomka, usunęli kłody spod nóg i generalnie
najlepiej, aby miał wszystko to, czego nam zabrakło. Bywa jednak tak, że
okazuje się, że to, co dla nas wydawało się wymarzone, dla naszego dziecka
wcale takie nie jest.
Wydawnictwo Rebis |
Wychowanie do szczęścia to książka o tym, jak postępować,
aby dziecko było szczęśliwe i poczuło się bezpiecznie. W końcu to nie takie
proste. Osobiście nie przepadam za
poradnikami, ten gatunek omijam z daleka, a do tej pozycji zbierałam się ponad
rok. Przeczytałam jedną stronę i odłożyłam. Możliwe, że musiała poczekać, na
bardziej odpowiedni moment w moim życiu. Kiedy sięgnęłam
po nią po raz drugi, już po kilku dniach przewracałam ostatnią kartkę. Książka
jest bardzo mądra, życiowa i banalnie prosta. To znaczy niektóre sugestie i
rady w niej zawarte są niemal oczywiste, ale często nie zdajemy sobie sami
sprawy, jak istotne są pewne sytuacje i rzeczy wokół nas.
Wychowanie do szczęścia porusza temat relacji
rodzic-dziecko, jak również szkoła-dziecko. Autorka wiele lat mieszkała w
Kanadzie oraz Stanach Zjednoczonych i chętnie odwołuje się do swojego
doświadczenia wyniesionego z pracy tam. Porównuje zachowania rodziców lub same
systemy szkolne do polskich realiów. Nie wstydzi się również pokazywać swoich
własnych błędów i drogi, jaką sama musiała przejść, aby dojść do „oświecenia”.
Iwona Majewska-Opiełka wiele uwagi poświęciła pokazaniu kim
jest lider w życiu dziecka i jak nim można zostać. Bardzo podobały mi się jasne
i proste przykłady. Z zainteresowaniem przeczytałam również o tym, jak
prowadzić rozmowy z dziećmi, jak je kochać. Jedna myśl z całej książki zapadła
mi najbardziej w pamięci: żeby wychować dziecko do szczęścia, najpierw należy
zacząć od siebie. Zbudować własne poczucie wartości, być po prostu szczęśliwym.
Co oczywiście często wymaga ciężkiej pracy. Ale moim zdaniem warto, dla siebie,
bliskich i dzieci. Polecam!
Wpis bierze udział w wyzwaniu: Czytamy literaturę amerykańską.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)