Cały świat dookoła mnie znieruchomiał, jakbym wcisnął pauzę... (Królik w lunaparku - Michał Biarda)
Marzenia są po to, aby je spełniać. Michał Biarda swoje
spełnił i trzeba przyznać, że poszło mu całkiem nieźle. Królik w lunaparku to
jego dziecko, które przenosi czytelnika w świat balansujący na pograniczu snu i
jawy. Autor po raz pierwszy wydał Królika w 2017 roku, w 2019 roku powraca z nowym, poprawionym wydaniem.
Fabuła
Paweł ma doskonałą pamięć i świetną dziewczynę. Jednak, kiedy zostaje potrącony przez samochód coś się zmienia. Ogarnia go niepokój i dręczą złe sny, które do złudzenia przypominają rzeczywistość. To w nich pojawia się Kaśka. Jej obecność powoduje wyrzuty sumienia chłopaka, bo już sam nie jest pewien czy wszystko nie wydarzyło się naprawdę. Natomiast podczas pobytu w szpitalu poznaje pana Zbyszka. Czy dziewczyna ze snów faktycznie istnieje? Czy współlokator szpitalnego pokoju pomoże rozwiązać tę zagadkę?
Konstrukcja powieści
Konstrukcja powieści jest dość zakręcona, ale przemyślana. Czytelnik dostaje scenę finałową na samym początku, ale to na końcu dowiemy się Kto? i Jak? a przede wszystkim Dlaczego?. Taką
formę kojarzę chyba najlepiej z różnego rodzaju filmów (nie pamiętam konkretnego tytułu, ale jeśli wam coś przychodzi do głowy, to wpiszcie w komentarzu). Muszę przyznać, że lubię takie
odkrywanie kart, dochodzenie, jak przebiegały wydarzenia, co robili
bohaterowie, aby wrócić do sceny, która rozpoczęła powieść.
Autor sprawnie połączył wszystkie wątki i sprawił, że historia jest zaskakująca. Lektura Królika w lunaparku uświadamiła mi, jak pozorne spotkania mogą wpłynąć na nasze losy. Jak często różne wydarzenia splatają drogi różnych osób.
Autor sprawnie połączył wszystkie wątki i sprawił, że historia jest zaskakująca.
Dla kogo ta książka?
Historia opowiedziana jest z perspektywy młodego studenta oraz licealistki, co w dużej mierze może wskazywać na literaturę młodzieżową. Szczególnie, że bohaterowie przeżywają rozterki życiowe w większości adekwatne do ich wieku. Muszę jednak przyznać, że i dorosłego czytelnika lektura może zaintrygować i zaskoczyć. Dlatego nie zamykałabym odbiorcy tylko w kręgu młodych osób.
W skrócie
Miłość, zdrada, porwanie, a w tym wszystkim młody chłopak i królik. Rzeczywistość, która miesza się ze snem. Bardzo dobre zestawienie, które sprawia, że czytelnik chce się zanurzyć głębiej i dojść do prawdy. Królik w lunaparku Michała Biardy to zaskakująca lektura! Polecam!
Książka pod patronatem Rudym spojrzeniem dostępna na stronie Michał Biarda.
Pierwsze wydanie również pod patronatem Rudym spojrzeniem wydane przez Wydawnictwo Novae Res.
Pierwsze wydanie również pod patronatem Rudym spojrzeniem wydane przez Wydawnictwo Novae Res.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)