Trzy książki, które warto przeczytać w ciąży
Kobieta, która odkryła dwie kreski na teście, szczególnie po
raz pierwszy, od niemal początku może być atakowana „fachową” literaturą z
każdej strony. Na rynku jest wiele poradników i trudno jest się na coś zdecydować.
Tym bardziej, że część powstała tylko po to, aby zarobić na ciężarnej. Poniżej
chciałabym polecić trzy książki, które moim zdaniem niosą wartościowe treści i
do których sama wróciłam w drugiej ciąży.
Będąc w ciąży z Gałgankiem miałam styczność z różnymi książkami, które miały mnie prowadzić przez dziewięć miesięcy. Teraz, kiedy w moim niemałym już brzuszku siedzi Niespodzianka, która być może na dniach przyjdzie na świat, a synek biega po pokoju, miałam dużo mniej czasu na tego typu lektury. Z tego powodu dokonałam selekcji i wybrałam trzy pozycje, do których wróciłam, żeby odświeżyć sobie pamięć.
Pierwszą jest amerykańska książka W oczekiwaniu na dziecko Heidi
Murkoff i Sharon Mazel. To ponad sześćset stron konkretnej lektury dotyczącej
okresu przygotowania do zajścia w ciążę, czasu ciąży oraz pierwszych miesięcy
po porodzie. Są rozdziały dotyczące ciąży bliźniaczej i wielopłodowej, zdrowej
diety, karmienia piersią, połogu, o postępowaniu w przypadku chorób
przewlekłych, dedykowane tylko dla ojców, a także, jak sobie poradzić w
przypadku straty ciąży.
Okres 9 miesięcy opisany jest tydzień po tygodniu – jak
rozwija się maluch w brzuchu, jakich nabywa umiejętności, jak to wpływa na stan
fizyczny i samopoczucie matki. Poruszane są też najważniejsze zagadnienia
dotyczące danego etapu ciąży. W każdym rozdziale zamieszczone są pytania
czytelniczek i odpowiedzi. To książka to pełne kompendium wiedzy na temat ciąży
i przygotowania do niej. Chociaż czasami widać różnice wynikające z działania
służby zdrowia w Polsce i Stanach Zjednoczonych, jednak muszę przyznać, że
teraz widzę ich już zdecydowanie mniej, przez co lektura staje się uniwersalna.
Drugą książką jest Język niemowląt Tracy Hogg i Melindy
Blau. Pierwsza z autorek jest położna z wieloletnim doświadczeniem, która
uzyskała dyplom w Anglii. Przedstawia swoje sposoby na zrozumienie noworodka
czy niemowlaka, jego odruchów, zachowań i języka ciała. Zwraca również uwagę na
same potrzeby rodziców i wpływ ich ignorowania na funkcjonowanie malucha oraz
całej rodziny. Oczywiście, nie wszystkie metody proponowane przez autorki muszą
przypaść do gustu, czy się sprawdzać. Sama do tej pory mam wątpliwości, co do
kilku z nich, ale wiele rzeczy, o których tutaj przeczytałam (przy pierwszym
dziecku) pomogła mi mniej stresująco, łagodniej przejść przez pierwsze miesiące
życia Gałganka.
Trzecia książka, Warto karmić piersią. I co dalej? Magdaleny
Nehring-Gogulskiej, skierowana jest do tych kobiet, które chcą karmić piersią.
Przez blogi parentingowe swego czasu przetoczyła się gorąca dyskusja dotycząca
tego tematu, czy warto, kto lepszy itd. Dlatego zaznaczam, że to dla tych,
które chcą spróbować, poznać fachowe porady i dowiedzieć się, jak reagować w sytuacjach kryzysowych. Ile tych sytuacji
kryzysowych jest, ile z nich tkwi w naszej głowie, a ile jest normalnym cyklem
regulacji laktacji. Tak naprawdę każdy rozdział to opis problemu, na który
możemy się natknąć przy karmieniu piersią oraz sposoby na jego rozwiązanie.
Wszystko to z zachowaniem rozsądku i równowagi psychicznej matki. Polecam
przeczytać niedługo przed porodem, aby wiedzieć, gdzie szukać, kiedy pojawi się
problem.
A Wy co polecacie?
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)