Czuła, że wariuje. Nie wiedziała, ile jeszcze wytrzyma... (Czerń - Małgorzata Oliwia Sobczak)

Moje pierwsze zetknięcie z twórczością Małgorzaty Oliwii Sobczak było bardzo udane. Ona i dom, który tańczył przeniósł mnie na magiczne Żuławy, do małej wioski. Kolejna książka autorki - Czerwień  - zapoczątkowała kryminalny nurt, otwierając jednocześnie trylogię Kolory zła. To był naprawdę niezły debiut kryminalny, ale przed lekturą Czerni podniosłam poprzeczkę oczekiwań. Tym razem z Trójmiasta przeniosłam się na Kaszuby.

Polska powieść z akcją na Kaszubach, tromiasto w ksiązkach


Fabuła

Kartuzy. Julia wraca po wielu latach do rodzinnego miasta wraz z synkiem po śmierci męża. Z piękną okolicą wiążą się jednak mroczne wspomnienia. Leopold Bilski zostaje przeniesiony na Kaszuby i nie jest z tego powodu zadowolony. Dopada go zniechęcenie i nie radzi sobie najlepiej z małą, dość zamkniętą społecznością, gdzie każdy zna każdego. Czy zniknięcie małego chłopca wyrwie go z marazmu? Czy odkryje skrywane tajemnice mieszkańców Kartuz?

Mrok, ciemność…

Czerń nie bez powodu została w ten sposób zatytułowana. Jest mroczna, smolista. Kryje w sobie wiele złego. Wzbudza niepokój. Nawiązuje klimatem i szkieletem do thrillerów – mała społeczność, tajemnice i osoba z zewnątrz. Prokurator Bliski musi się zmobilizować, a przede wszystkim zaskarbić sobie przychylność mieszkańców Kartuz, aby zbliżyć się chociaż kawałek do rozwiązania zagadki zaginięcia chłopca. Tym bardziej, że okazuje się, że w przeszłości miały tu miejsce dziwne wypadki, umarzane śledztwa…

Powieść ma prawie 500 stron, ale pomimo otaczającego ją mroku, z przerażeniem pochłania się kolejne kartki. Wraz z Leopoldem odkrywa kolejne kawałki układanki, a z Julią wraca do wydarzeń z przeszłości, które zaważyły na jej decyzji o wyjeździe z miasteczka. Autorka dozuje informacje, każe się domyślać, pobudza wyobraźnię, która podczas lektury pracuje na wysokich obrotach fundując czytelnikowi okropne obrazy.

Wydarzenia, wspomnienia obnażają ludzką naturę, chorobliwe pożądanie, chęć przypodobania się innym, poczucie władzy i ludzkie ułomności, które dotyczą zarówno zwykłego mieszkańca, jak i ważnych osób w małej społeczności, która skupia się wokół Kościoła. Czerń momentami szokuje scenami oraz ukazuje przerażającą solidarność w milczeniu oraz akceptowaniu niedopuszczalnych i sprzecznych z prawem zachowań. Wszystko dla zachowania pozorów idealnej społeczności oraz z obawy przed utratą łask i sympatii znaczących osób.

W skrócie

Małgorzata Oliwia Sobczak udowadnia, że tajemnice są wszędzie, a zbrodnia może zdarzyć się nawet w pięknych okolicznościach przyrody. Czerń pochłania i przeraża… Powieść zdecydowanie lepsza i bardziej dopracowana niż Czerwień. Jestem bardzo ciekawa, jak autorka poradzi sobie z finałowym tomem Kolorów zła.

Komentarze

Popularne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwuj mnie na Instagramie