Patrzył uważnie swoimi wieloma oczami. Bacznie śledził jej kroki… (Ona i dom, który tańczy - Małgorzata Oliwia Sobczak)
Są takie książki, które z opisu wydają się być taką normalną
lekturą bez żadnych fajerwerków, ale kiedy się w nie zagłębiasz odkrywasz inny
świat. Podobną sytuację przeżyłam z Ona i dom, który tańczy Małgorzaty Oliwii
Sobczak. Po przeczytaniu jej wiedziałam, że to Rudym spojrzeniem powinno wziąć
tę książkę pod swój patronat.
Kobiety
Bohaterkami książki jest Ona, Ta i Tamta. Trzy całkowicie
różne kobiety, z różnymi marzeniami, spojrzeniem na życie. Wydaje się, że
jedyne, co je łączy to dom w małej wsi na Żuławach. Każda z nich ma możliwość
przebywania w nim w różnych okresach historycznych. Dzięki temu czytelnik
obserwuje pewne zmiany, jakie w nim zachodzą.
Opowiedziane historie bywają trudne, wzruszają
i często zmuszają do zastanowienia się nad okrucieństwem ludzi, ich głupotą czy
po prostu przewrotnością i nieprzewidywalnością losu. Ukazują wpływ wydarzeń na
kształtowanie się charakteru młodych dziewczyn, spojrzenia na świat, miłość
i relacje międzyludzkie.
Dom
Wydawałoby się, że ten dom, to zwykły budynek, który stoi od
wielu, wielu lat. A jednak w oczach bohaterek (jak i czytelnika) jest jak żywy twór, który
czuje, myśli i… śpiewa. Ma swoje sympatie (jednych mieszkańców lubi bardziej,
innych mniej), reaguje na wydarzenia, które mają miejsce w jego murach. Chociaż
nie jest eksponowany w opowieściach kobiet, to jednak staje się tuż obok nich
bohaterem tej książki. Niezwykłym, tajemniczy i magicznym.
Magiczne Żuławy
Magia w Ona i dom, który tańczy nie tylko koncentruje się w
samym domu, ale pojawia się właściwie na każdej stronie. Autorka poprzez
wplecenie ludowych opowieści związanych z Żuławami, niedopowiedzenia i
balansowanie na granicy świata jawy i snu stworzyła magiczną książkę. Z drugiej
strony zakotwiczyła ją mocno w polskich realiach od czasów powojennych do
współczesnych. Nie miałam pojęcia, że te tereny tak niedaleko mnie są tak
interesujące i posiadają tak niezwykły klimat.
W skrócie
Ona i dom, który tańczy Małgorzaty Oliwii Sobczak to jedna z tych pięknych powieści, które zostają w głowie na dłużej. Tak magicznej i niezwykłej książki już dawno nie czytałam. Niełatwy los trzech opisany w sposób niebanalny oraz dom z duszą. Akcja jest umieszczona na Żuławach, na które od tej pory będę patrzyła zupełnie inaczej. Polecam!
Książka pod patronatem Rudym spojrzeniem.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)