Niewidzialny Mari Jungstedt
Czy można być tak niewidzialnym, że morderstwa uchodzą bezkarnie?
Taką moc chciałby posiadać każdy kryminalista. Taki też wydaje się być
człowiek, który morduje kobiety w książce Mari Jungstedt.
Rzecz dzieje się w
malowniczej Gotlandii w okresie tuż przed sezonem turystycznym. Do rozwiązania
zagadki tajemniczego mordercy zostaje wyznaczony inspektor Anders Knutas. Niewidzialny
to pierwsza z siedmiu części, w której możemy przeczytać o tym, jak ten szwedzki policjant walczy z przestępczością.
Postać inspektora to, jak w przypadku tego typu literatury
skandynawskiej, jest tak skonstruowana, że czytelnik ma wrażenie, że mógłby to
być sąsiad pracujący w komisariacie. Pełen ułomności, czasami niezadowolony,
może z lekką nadwagą, bez żony, który ciągle chodzi zamyślony, ale zdarza mu
się uśmiechać.
Za to Gotlandia po sezonie przypomina mi trochę nasze
nadmorskie miasteczka – zamglona, cicha, bez tego pośpiechu i gwaru turystów.
Mari Jungstedt świetnie buduje atmosferę wokół morderstw. Ma się wrażenie, że
idealnie pasuje do przygotowującej się do inauguracji lata tej części Szwecji.
Muszę przyznać, że fabuła tak została skonstruowana, ze
trzyma w napięciu do samego końca. I niemal do samego końca czytelnik nie
będzie wiedział, kim jest morderca.
Wpis bierze udział w wyzwaniu: Czytamy literaturę skandynawską i islandzką, Historia z trupem, Biblioteczne III.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)