Czarne ostrze – Terry Brooks
Czarne ostrze to pierwszy tom cyklu Obrońcy Shannary. Do
tego momentu nie czytałam żadnej części Shannary i zastanawiałam się, czy to
dobry pomysł wchodzić tak w trakcie serii w świat fantasy. Mam jednak słabość do tego
rodzaju fantastyki i dodatkowo zdawałam sobie sprawę, że jest to książka
skierowana do młodzieży, więc aż tak długo nad lekturą się nie zastanawiałam.
Fabuła
Paxon Leah prowadzi spokojne życie, rozwijając uczciwie
swoją firmę przewozową. Po bogatej przeszłości rodu (podobno jego przodkami
byli królowie, którzy rządzili Górami Leah) pozostał jedynie stary miecz
wiszący nad kominkiem. Jednak pewnego dnia świat Paxona zostaje wywrócony do góry
nogami, a jego siostra porwana. Mężczyzna odkrywa w sobie niezwykłe umiejętności…
Świat
Jest dość prosty, ale chociaż nie ma tutaj rycerzy, to są
lasy, druidzi i magia. Ta ostatnia jest jednak zakazana i tylko nieliczni mają
pozwolenie do korzystania z niej. Czy to na pewno dobra droga? A co z tymi,
którzy nagle odkrywają swój talent? Czarne ostrze to książka dla starszych
dzieci, ponieważ bliżej jej do klasycznej fantasy, w której nie ma
jednoznacznego podziału na dobro i zło. Wybory bohaterów drugoplanowych nie są
do końca oczywiste, często owiane tajemnicą.
Paxon
Paxon natomiast to bohater, który stoi po dobrej stronie.
Jednak w pewnym momencie sam zostaje uwikłany w rozgrywki pomiędzy różnymi
ugrupowaniami w szeregach druidów. Ten młody mężczyzna jest prostoduszny i
momentami naiwny. Widać, że żyje w oddalonej części krainy, nie interesuje się
polityką skupiony na prowadzeniu firmy i zapewnieniu dobrego życia matce i
siostrze.
Szkolenie, które odbywa u druidów oraz zdobyte doświadczenie podczas podróży
pozwala mu dorosnąć i spojrzeć na otaczający świat z szerszej perspektywy.
Czytelnik może pod wieloma względami odnaleźć w Paxonie elementy swojej drogi
dorastania. Nie brakuje tutaj bowiem trudów przyjaźni, oddania rodzinie, ale i
buntu przeciwko nudnemu życiu, czy zbyt wielka pewność siebie i nawet brawura,
która często doprowadza do problemów. A tutaj konsekwencji czynów nie da się
cofnąć.
W skrócie
Czarne ostrze zdecydowanie mi się podobało. Świat stworzony
przez Terrego Brooksa zaintrygował mnie, szczególnie ta ostrożność w
posługiwaniu się magią. Pod tym względem przypomina mi cykl Miecz prawdy
Terrego Goodkinda, chociaż to tylko pierwsze wrażenie. To książka dla
nastolatków, młodzieży, ale i dorosła osoba, tak jak ja, znajdzie przyjemność
podczas czytania jej. Dobra historia i ciekawy świat. Jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej.
Wydawnictwo Replika
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)