Chcesz jechać na Karaiby? Pokażę Ci jak się tam wybrać z dzieckiem (Nela i skarby Karaibów - Nela mała reporterka)
Jak zaszczepić w dziecku pasję do podróżowania, odkrywania, eksplorowania i doświadczania nowych miejsc oraz spotykania nowych ludzi. Jak rozbudzić ciekawość świata? Po pierwsze, poprzez dawanie przykładu, po drugie poprzez czytanie. Dzisiaj wybierzmy się z dzieckiem i Nelą na Karaiby.
Nie trzeba mieć góry pieniędzy, aby wysłać dziecko na Karaiby, wystarczy wygodna kanapa i chwila spokoju. Ja się w ten sposób wybrałam wraz z moim synem oraz młodą przewodniczką Nelą czytając Nela i skarby Karaibów.
Książka jest pięknie wydana, zawiera wiele zdjęć, więc naprawdę łatwo sobie wyobrazić, że zdobywa się wyspy i eksploruje ocean wraz nastoletnią reporterką.
Dziewczynka zanim zabierze nas na Karaiby opowiada o historii Ameryki, o jej odkryciu, a także o Indianach i rysunkach naskalnych.
Szybko jednak przechodzi do sedna, bo przecież te tereny to nie tylko piękne plaże, ale również niesamowite historie o skarbach. Pomysł na film Piraci z Karaibów w końcu nie wziął się z powietrza. Zagadki, mapa, poszukiwanie ukrytej skrzyni to nie lada gratka dla małego czytelnika i podnosi zainteresowanie książką. Szczególnie, że do wydania dołączona jest mapa z zaznaczonym krzyżykiem tajemniczym miejscem.
Nie brakuje tutaj informacji o zwierzętach, które żyją na Karaibach i ten element zainteresował mojego czterolatka najbardziej. Wynika to jednak z jego ogromnej miłości ciekawostek przyrodniczych.
Nela zwraca się do małego czytelnika bezpośrednio, opowiada mu o tym, co widzi, co ją ciekawi i o czym myśli zwiedzając wyspy. Dzięki temu, nawiązuje bliższy kontakt z dzieckiem siedzącym na kanapie i czytającym z rodzicami książkę.
Książka jest pięknie wydana, zawiera wiele zdjęć, więc naprawdę łatwo sobie wyobrazić, że zdobywa się wyspy i eksploruje ocean wraz nastoletnią reporterką.
Dziewczynka zanim zabierze nas na Karaiby opowiada o historii Ameryki, o jej odkryciu, a także o Indianach i rysunkach naskalnych.
Szybko jednak przechodzi do sedna, bo przecież te tereny to nie tylko piękne plaże, ale również niesamowite historie o skarbach. Pomysł na film Piraci z Karaibów w końcu nie wziął się z powietrza. Zagadki, mapa, poszukiwanie ukrytej skrzyni to nie lada gratka dla małego czytelnika i podnosi zainteresowanie książką. Szczególnie, że do wydania dołączona jest mapa z zaznaczonym krzyżykiem tajemniczym miejscem.
Nie brakuje tutaj informacji o zwierzętach, które żyją na Karaibach i ten element zainteresował mojego czterolatka najbardziej. Wynika to jednak z jego ogromnej miłości ciekawostek przyrodniczych.
Nela zwraca się do małego czytelnika bezpośrednio, opowiada mu o tym, co widzi, co ją ciekawi i o czym myśli zwiedzając wyspy. Dzięki temu, nawiązuje bliższy kontakt z dzieckiem siedzącym na kanapie i czytającym z rodzicami książkę.
To było nasze pierwsze zetknięcie z cyklem Mała Reporterka, o której słyszałam już wiele dobrego od innych mam przedszkolaków. Zaskoczyło mnie pozytywnie swoim szerokim podejściem do omawianego tematu - mamy tutaj historię, przyrodę, trochę tajemnicy i dużo zabawy, a do tego piękne zdjęcia ilustrujące podróż Neli.
Można próbować czytać z czterolatkiem, ale zdecydowanie odpowiednim wiekiem odbiorcy książki Nela i skarby Karaibów będą dzieci od około 7 roku życia i starsze. Dodatkową atrakcją są specjalne kody, które można uruchomić na telefonie używając bezpłatnej aplikacji.
Można próbować czytać z czterolatkiem, ale zdecydowanie odpowiednim wiekiem odbiorcy książki Nela i skarby Karaibów będą dzieci od około 7 roku życia i starsze. Dodatkową atrakcją są specjalne kody, które można uruchomić na telefonie używając bezpłatnej aplikacji.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)