Podróż z dzieckiem - niezbędnik cz.1 Wyjście z domu
Bardzo długo zabierałam się za napisanie tego postu. Zastanawiałam się, jak ugryźć temat i od czego zacząć. Informacji jest sporo, a przydałoby się je jakoś uporządkować. Może na początek, co jest potrzebne, kiedy wychodzimy z maluchem z domu:
1. Pieluchy - ja mam zazwyczaj trzy. Dlaczego tyle? Nie wiem, chyba na jakiś wszelki wypadek.
2. Chusteczki nawilżane. Stosuję jedynie na wyjścia, w domu używamy płatków kosmetycznych i wody. Które zawierają najmniej chemii można przeczytać u Sroki.
3. Linomag zielony. Na pupę idealny. Skład: sama lanolina, zero chemii. Plusem jest też niewątpliwie niska cena. Dostępny w aptekach.
4. Zapasowe bodziaki, spodenki, skarpetki - na wszelki wypadek tzw. awarii, czyli przesikania lub co gorsza przekupkania.
5. Dodatkowa bluza/bluzka, kocyk - jakby się okazało, że jest chłodniej.
6. Kubek niekapek z wodą do picia/pierś/butla z mlekiem, owoce lub inny posiłek.
7. Podkład seni, bo przewijaki w miejscach publicznych różnie wyglądają i lepiej mieć co podłożyć pod ciało maluszka.
Taki jest nasz niezbędnik na każde wyjście. Chyba że jest to piaskownica w ogródku.
A wy co ze sobą zabieracie?
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)