Pierwsze Spotkanie Świadomych Blogerek w Bydgoszczy

Bardzo długo ważyły się losy mojego uczestnictwa w Spotkaniu Świadomych Blogerek w Bydgoszczy. Jednak wiedziałam, że chcę tam być. Dlaczego? Bo będąc na macierzyńskim postanowiłam sobie, że będę się rozwijać, a harmonogram zajęć spotkania dawał takie możliwości.



Chęć rozwoju, to był niewątpliwie główny powód, nie był jednak jedyny. Organizatorkę spotkania, Izabelę Kornet z Thesecretofhealing poznałam podczas spotkania w Olsztynie i polubiłam tę subtelną, ale niezwykle silną kobietę. 


W Bydgoszczy byłam pierwszy raz, pomijając bar przy dworcu, więc kiedy odstawiłam Tatuna i Iguna na ogromny, zamknięty plac zabaw, trochę kluczyłam po mieście zanim trafiłam do klimatycznej i przytulnej Spiżarni. Tam już rozpoczął się wykład o webinarach Pauliny Pamuły, a mnie bardzo serdecznie powitała mama Izy. Zanim aktywnie zaczęłam uczestniczyć w przygotowanych zajęciach, musiałam ogarnąć trochę Gabi, bo jak to zwykle bywa w takich przypadkach (kiedy się śpieszymy), trzeba było ją przebierać całą. W restauracji jednak był przewijak, więc na szczęście nie zajęło nam to wieki i aż tak dużo nie straciłam.


Jak wspomniałam wcześniej bardzo interesowały mnie wykłady, czyli oprócz wspomnianych webinarów, Opanuj SEO i zwiększ ruch na blogu Oli Gościniak, Dobra współpraca blogerska Joanny Bogielczyk i Wizerunek, komunikacja i marketing Klaudii Fotyniuk. Na żadnym się nie zawiodłam, za to stanowiły dla mnie źródło wiedzy, inspiracji oraz zmusiły mnie do zastanowienia się nad kilkoma kwestiami.


Dodatkową motywacją do przyjazdu na pewno były kobiety, które tutaj spotkałam. Część znałam już wcześniej, kilka kojarzyłam z blogosfery, a część miałam okazję dopiero poznać na spotkaniu. Przemiłe towarzystwo, inspirujące rozmowy i przyjemna atmosfera dopełniły moich pozytywnych wrażeń z tego dnia. 

Miałam też możliwość wzięcia udziału w licytacji na cele charytatywne - Fundacja Chustka. Dzięki temu mogłam zdobyć śliczne kolczyki od RamArtMagdalena Rapacka, książkę Kultowy Wrocław od Wydawnictwa Ovo czy śliczną maskotkę od Iglarki. Igun dostał też książkę Pomelo i przeciwieństwa od Wydawnictwa Zakamarki.


Generalnie jestem pod wielkim wrażeniem umiejętności organizatorskich Izy. Jeśli ktoś będzie miał okazję uczestniczyć w warsztatach lub spotkaniach przez nią prowadzonych, to może być pewny, że przekazywana wiedza będzie rzetelna, a spotkanie dopięte na ostatni guzik. 

Bardzo spodobała mi się Spiżarnia, która w swoim menu ma potrawy nie tylko wegetariańskie, ale i wegańskie, dzięki czemu nie martwiłam się, czy coś znajdzie się do jedzenia dla mnie, czy mojej gromadki, która dołączyła do mnie pod koniec dnia. I Gabrysia, która po raz kolejny okazała się wspaniałą towarzyszką i chętnie szkoliła się razem z mamą. 

Aaa i jeszcze muszę wspomnieć o sponsorach i upominkach (część obowiązkowa, ale i przyjemna). 


Komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwuj mnie na Instagramie