Papier, kredki, nożyce - Samo Się
Rękodzieł nie potrafimy tworzyć, a na nożyczki Gałganek jest jeszcze za mały. Natomiast przygodę z kredkami opisywaliśmy już przy okazji projektu, który miał umilić czas oczekiwania na kolejną odsłonę Samo Się (TUTAJ). Teraz Igi potrafi kredkę świecową połamać, chwycić i dwa razy maznąć świadomie. Oczywiście również próbuje, czy smakują dobrze. Mamy więc w tej kwestii postęp.
Z samym papierem idzie...hm... ciekawiej. Igor uwielbia drzeć i rozrywać każdy kawałek ręcznika papierowego, kartki, papieru toaletowego, jaki wpadnie mu w rączki. Robi to z takim zapamiętaniem, że potem z przyjemnością zbieram po nim powstałe w ten sposób skrawki.
Uwielbia czytać książeczki, o tym też niejednokrotnie pisałam na blogu. Ciągle mam nadzieję, że ta miłość zostanie mu do końca życia.
Ale coś w temacie Papier, kredki, nożyczki chyba się znajdzie. W czasie tego odcinka Samo się, wypadł Dzień Ojca. Z tej okazji, tym bardziej, że to pierwsze takie święto męża, musieliśmy z Gałgankiem coś wymyślić.
Usadowiliśmy się w kuchni, bo tam mamy kafle na podłodze. Nalałam wody do szklanki, przygotowałam kartkę i farbki.
Zanurzyłam pędzelek w wodzie, potem w farbce (wybranej przez Igiego) i pomalowałam mu rączkę. Bardzo mu się to podobało, pewnie też i pędzel go łaskotał. Pokazałam, jak przyłożyć pomalowaną dłoń do kartki. Zabawa trwała ok 10-15 minut aż cały przygotowany kawałek papieru pokrył się kolorowymi odciskami rączek mojego synka. A oto efekt:
Tacie tak się spodobało, że postanowił laurkę oprawić.
Wszystkie podjęte w ramach projektu Samo się wyzwania znajdziecie tutaj:
Działamy w projekcie Samo się.
Z samym papierem idzie...hm... ciekawiej. Igor uwielbia drzeć i rozrywać każdy kawałek ręcznika papierowego, kartki, papieru toaletowego, jaki wpadnie mu w rączki. Robi to z takim zapamiętaniem, że potem z przyjemnością zbieram po nim powstałe w ten sposób skrawki.
Uwielbia czytać książeczki, o tym też niejednokrotnie pisałam na blogu. Ciągle mam nadzieję, że ta miłość zostanie mu do końca życia.
Ale coś w temacie Papier, kredki, nożyczki chyba się znajdzie. W czasie tego odcinka Samo się, wypadł Dzień Ojca. Z tej okazji, tym bardziej, że to pierwsze takie święto męża, musieliśmy z Gałgankiem coś wymyślić.
Usadowiliśmy się w kuchni, bo tam mamy kafle na podłodze. Nalałam wody do szklanki, przygotowałam kartkę i farbki.
Zanurzyłam pędzelek w wodzie, potem w farbce (wybranej przez Igiego) i pomalowałam mu rączkę. Bardzo mu się to podobało, pewnie też i pędzel go łaskotał. Pokazałam, jak przyłożyć pomalowaną dłoń do kartki. Zabawa trwała ok 10-15 minut aż cały przygotowany kawałek papieru pokrył się kolorowymi odciskami rączek mojego synka. A oto efekt:
Tacie tak się spodobało, że postanowił laurkę oprawić.
Wszystkie podjęte w ramach projektu Samo się wyzwania znajdziecie tutaj:
Działamy w projekcie Samo się.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)