Purgatorium – Eva Pohler
Jestem jedną z tych czytelniczek, które często przyciąga okładka. Ta mnie zaintrygowała, chociaż obawiałam się, że na samej książce się zawiodę. Piękna wyspa niedaleko wybrzeży Kaliforni kusi swoim
uzdrowiskiem i czystymi plażami. Daphne wraz z przyjacielem Camem wybiera się
na zasłużony odpoczynek. Jednak Purgatorium kryje w sobie niejedną tajemnicę.
Siedemnastolatka po raz pierwszy dostaje pozwolenie na
samodzielny wyjazd z przyjacielem. Takie zachowanie rodziców, wzbudziło w niej
pewne podejrzenia, które tylko się utrwaliły, kiedy zamiast do zwykłego
uzdrowiska trafia do miejsca, gdzie ma być poddana terapii. A ta okazuje się
bardzo niekonwencjonalna.
Daphne pod wieloma względami to niemal typowa nastolatka –
podziwia przystojnych chłopaków, którzy pojawiają się w jej towarzystwie i
których poznaje na wyspie. Zwraca uwagę na swój wygląd, ubiór i być może zbyt
uważnie obserwuje reakcje i zachowanie płci przeciwnej.
Z drugiej strony kryje w sobie tragiczne przejścia, które
sprawiają, że myśli o tym, jak ze sobą skończyć. Te skoki nastroju, przeskoki
myśli, natręctwa bardzo dobrze wpasowują się w ogólny klimat powieści. Wśród
wszystkich wydarzeń, wydaje się, że Daphne jest jak najbardziej stabilna
emocjonalnie, aby za chwilę zastanowić się, czy przypadkiem wszystko dookoła
nie jest tylko wytworem jej wyobraźni.
Purgatorium to przedstawiciel literatury młodzieżowej z
elementami thrillera i powieści psychologicznej. Muszę przyznać, że perypetie
młodej dziewczyny idealnie współgrają z
przyrodą na wyspie. Eva Pohler stworzyła świat absurdalny. Czytelnik często się
zastanawia, czy to prawda, czy kolejna gra. Widać inspirację Susanne Collins,
ale jest to inspiracja, którą autorka nieźle przetworzyła. Książka zdecydowanie
trzyma w napięciu, jak prawdziwy thriller, bawi się bohaterami i czytającym.
Gdzie jest prawda i co nią jest?
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi przemyśleniami na temat wpisu. Dziękuję za komentarz:)