Jak efektywnie uczyć się angielskiego? – Kurs z Olive Green

Jednym z moich postanowień na rok 2017 jest ciągłe szkolenie języka angielskiego. Zauważyłam bowiem, że przez to, że obecnie nie używam go za dużo, zbyt wiele zapominam. A na to w dzisiejszym świecie nie można sobie pozwolić. Rozważałam wiele możliwości nauki i postawiłam na czytanie książek  w oryginale oraz kurs z Olive Green.


Dlaczego akurat ten kurs? Kilka lat temu chodziłam do pewnej szkoły językowej, w której idealnie pasował mi brak konkretnych godzin zajęć. Mogłam przychodzić, kiedy chciałam, usiąść do komputera i ćwiczyć gramatykę, pisownię, a także mówienie. Dodatkowo odbywały się lekcje z lektorem i tutaj tematykę również mogłam sobie wybrać sama, w zależności od aktualnych potrzeb: czy potrzebowałam podszkolić gramatykę, czy związki frazeologiczne czy rozmowę.

Był jeden minus – musiałam na miejsce dojechać. Kobieta pracująca, matka nie zawsze ma na to czas. W przypadku kursu z Olive Green nie jestem ograniczona przestrzenią i czasem. Uczę się, kiedy chce i gdzie chcę. Ale zacznijmy od początku.

Zestaw zawiera trzy książeczki, płytę DVD-ROM (z interaktywnym filmem, programem komputerowym i nagraniami MP3) kartkę powitalną z kodem aktywacyjnym, dzięki któremu można uruchomić aplikację online (na stronie Olive Green) i mobilną (system Android i iOS) i korzystać przez sześć miesięcy za darmo.

Kurs oparty jest na filmie sensacyjnym i co ciekawsze, użytkownik sam może w pewnych momentach decydować o przebiegu akcji. Jest on podzielony na 60 scen.Interface jest bardzo prosty i intuicyjny. Po zalogowaniu możemy wybrać przejście do kursu lub przejrzenie zapisanych MemoCards, czyli karteczek z trudnymi dla nas słowami, wyrażeniami.


Książki to podręczniki dla poziomów zaawansowania A1-A2, B1-B2 oraz C1 (według skali Rady Europy). Zawierają dialogi ze scen filmowych (12 scen na każdy poziom), zestawienia wyrażeń i słówek oraz objaśnienia gramatyczne.  Warto przed rozpoczęciem nauki sięgnąć do nich, aby przygotować się do tego, co czeka na danym etapie kursu.

Zaczęłam od poziomu A1, aby przypomnieć sobie, w którym momencie moje umiejętności się zastały. Szybko okazało się, że zadania były zdecydowanie za proste. Bez problemu zatem przeszłam do B1. Tutaj również większość ćwiczeń szła mi prosto, ale… okazało się, że niektóre elementy gramatyki powinnam sobie przypomnieć. Wybierać sceny możemy na prawym pasku korzystając ze strzałki na klawiaturze.


Do każdej sceny przygotowane są zestawy ćwiczeń podzielone według siedmiu kategorii: True or false, Vocabulary, dwie kategorie związane z gramatyką indywidualne dla każdego poziomu i sceny filmu, interactive dialogue, Dialogue vocabulary i Cultural trivia.


W ustawieniach kursu można zaznaczyć, ile kart minimalnie chcemy zrobić podczas jednego podejścia do nauki. Domyślnie ustawionych jest 30, co zajmuje ok 20 minut. Dla mnie to czas idealny, aby każdego wieczoru usiąść i podszkolić angielski. A jak mam więcej czasu to siedzę dłużej. 

Na samym początku korzystania zepsuł mi się DVD-ROM w komputerze. Byłam niepocieszona, bo chciałam jak najszybciej rozpocząć naukę. Jednak, tak jak pisałam na początku, z kursu można korzystać online, z czego skorzystałam oraz na telefonie. To ogromne zalety, bo nawet wyjeżdżając gdzieś, mogę nadal kontynuować naukę nie tracąc czasu.

Z kursem z Olive Green pracuję już dwa miesiące. Dla mnie, kobiety ciągle w biegu, to opcja doskonała. Telefon mam zawsze przy sobie, internet również. A wystarczy regularnie, codziennie poświęcić 20 minut na naukę i już widać postępy. Dodatkowo, dzięki formie scen z filmu sensacyjnego, ćwiczenia nie są nudne, bo wpasowane w realia fabuły. Losowy system powtórek pozwala szybko zapamiętywać poszczególne elementy (słownictwo, gramatykę). 

A Wy, jak uczycie się angielskiego?



Komentarze

Popularne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwuj mnie na Instagramie